Nowe opony na lato
W kwietniu przyszedł czas na zmianę opon w moich samochodach. Tym razem jednak nie było to zwykłe przełożenie opon, tylko zakup zupełnie nowych kompletów. W przypadku Hondy Jazz ze starymi Yokohamami rozstałem się już w październiku, bo ich bieżnik był w kiepskim stanie, chociaż w dalszym ciągu powyżej dopuszczalnej dla niego wartości. Przypomnę, że minimalna głębokość bieżnika w Polsce wynosi 1,6 mm. Jednak jak dla mnie ta wartość jest zbyt mała i bałbym się jeździć z takimi oponami. Z kolei w Yarisie fabrycznie zamontowane Goodyery – bieżnik miały całkiem ok, ale ich wiek (12 lat) całkowicie je dyskwalifikował. Już jesienią zeszłego roku guma zrobiła się jakaś twarda i zaczęły strasznie piszczeć na zakrętach.